Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Wesoła teorya i smutna praktyka 156.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Tacy ludzie wyrabiają w sobie o stosunkach społecznych, a mianowicie pomiędzy kobietami i mężczyznami zachodzących, pojęcia czysto teoretyczne, i trwają w nich z nadzwyczajnym uporem — zauważyła pani Ludwika.
— Dlatego widzimy, że najuczeńsi i zkądinąd najrozumniejsi ludzie zawierają często najgłupsze małżeństwa — zakończył rozmowę pan Witold.
Wieczór u pani prezesowéj, o którym mówił doktor Władysław, był wieczorem nielada; zebrało się na niego bowiem kilkadziesiąt osób, z których jednak większa część należała do rodzaju męzkiego. Panna Kornelia w całym blasku swéj piękności jaśniała, jak istne słońce, a koło niéj tyle prawie wirowało poddanych wywieranéj przez nią sile attrakcyjnéj globów, ile w towarzystwie znajdowało się czarnych fraków i gęstych młodych czupryn. Ba! te nawet głowy, które oddawna ogołocone były z owéj wspaniałéj ozdoby młodzieńczego wieku, plątały się pomiędzy młodymi rywalami, a tu i owdzie dawały się spostrzegać i takie, na które jesień życia sypnęła garść srebrem połyskującego szronu. Mylił-by się jednak ten, kto-by sądził, że doktor Władysław składał osobą swoją jedno z ogniw tego planetarnego systematu panny Kornelii. Nie; pamiętny może na smutną rolę, jaką odegrał w podobnym systemacie panny Heleny, w którym przychodziło mu przemieniać się z kolei z Jowisza w Neptuna i z Marsa w Jo-