Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Rodzina Brochwiczów t.1 360.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

czającą rozumu. Na dnie źrenic migotliwemi błyskami drżał niepokój, nie wyłączający bierności; kształty ciała Brochwicza więcéj były delikatne, niż silne, pomimo lat przecież żadną nieforemnością nie skażone, układ zaś cały, począwszy od spójrzenia i uśmiechu, aż do najdrobniejszego ruchu i gestu, znamionował wysoką ogładę towarzyską i coś ważniejszego jeszcze od niéj, bo smak dobry i wykształcony, poczucie godności osobistéj i szanowanie jéj tak w sobie samym, jak i w innych. W chwilach uniesienia, zapał roziskrzał mu oczy, zwyczajnie miękkość i rodzaj wykwintnéj niedbałości przebijały się w wyrazie twarzy i ruchach postaci. Takim, jakim był Brochwicz, przedstawiał typ właściwy plemieniu, którego był synem, konarami wysoko w przeszłość sięgający, korzeniami głęboko w grunt rodzinny wrosły, typ szlachetny, pociągający, w obcowaniu miły, — w praktyce życia nieudolny, wspaniałomyślność, prawość i poezyą dawnych rycerzy przypominający, lecz sprężystéj energii i cierpliwego wytrwania nowożytnych pracowników w zupełności pozbawiony.
Maryan podobnym był niezmiernie do ojca swego: tenże sam wzrost posiadał, też rysy, tenże sam układ, ogładą światową i dobrym smakiem tchnący. Tylko na białém, jak u kobiety, czole młodzieńca, zmarszczki nie było jeszcze ani jednéj, a ocieniały je gęste kędziory włosów płowych, w błękitnych źreni-