Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pan Graba cz.3 051.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

trwało parę minut, kobieta pełna niepokoju i błagania, wlepiła oczy w zakonnika, on siedział nieporuszony, z czołem na dłoń spuszczonem. Podniósł nakoniec głowę i z surową twarzą wyrzekł uroczystym głosem:
— Córko, co prędzej, co prędzej przystępuj do trybunału pokuty, albowiem dusza twoja zostaje w stanie śmiertelnego grzechu!
Podniósł rękę do góry i mówił dalej, a głos jego coraz się wzmagał.
— Wszystko coś mi powiedziała tchnie buntem przeciwko woli Bożej, pychą podobną tej, za którą aniołowie zostali strąceni z niebios wszechmocną prawicą. Jakto! Bóg zsyła ci jedną z najwyższych łask swoich: nieszczęście! a ty nie tylko z pokorną wdzięcznością przyjąć go nie chcesz, ale pragniesz zrzucić je z bark swoich! Więc odpychasz od siebie słodki krzyż Chrystusów? Więc nie pożądasz iść za Zbawcą na górę Golgoty? O, strzeż się córko! serce twoje ugrzęzło w marnościach tego świata, szatan buntu i pychy wziął cię w swe piekielne objęcia, i na oczach twoich położył bielmo ślepoty! Ach idź, idź do stóp krzyża, a tam przejrzysz i zobaczysz, że cierpienia, że boleści, że męki najsroższe są najwyższem szczęściem człowieka, najsłodszą rozkoszą, jakiej on doznać może na ziemi, bo mistycznym węzłem łączą go z bolejącym Chrystusem i prowadzą tam, gdzie jest radość nieustająca z Bogiem — w Bogu i dla Boga!...
Na twarzy Kamili malowało się zdziwienie. Milczała chwilę, potem rzekła cichym głosem:
— Ojcze Innocenty, nie każdemu dana jest moc na dobrowolne męczeństwo. Zresztą zostać męczennikiem dla jakiejś wielkiej i pięknej idei, dla jakiejś głębokiej wiary lub miłości swojej, słodko być musi zapewne... ale męczeństwo podjęte dla