Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pan Graba cz.2 199.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

czona wygodą i względami. To też ciebie pani moja kocham jak własne dziecko! nigdy nie słyszałam z ust twoich słowa przykrego, owszem, zaufaniem twojem, obejściem się łagodnem, podniecałaś mnie do siebie i na serce prostej kobiety wlałaś uczucie rzadkie może w klasie, z której wyszłam. Kiedy patrzę, że cierpisz, serce moje kraje się i nienawidzę wszystkich, co ci źle czynią. Może więc to przywiązanie moje do ciebie unosi mnie za daleko, ale posłuchaj mnie pani i gniewaj się na starą sługę twojej matki, jeśli ci da radę, która się tobie nie podoba. Młoda pani jesteś, masz zaledwie lat dziewiętnaście, piękna, dobra, bogata, pocóż masz sobie życie zatruwać ciągłem walczeniem, żalem, uganianiem się za sercem człowieka, który cię nie wart, który cię opuszcza? Czyż mało małżeństw widzim, które się rozstają i każde z dwojga na osobnej drodze szuka sobie lepszej doli? Uczyń to samo, odjedź z dzieckiem do ojca, a mąż twój albo opamięta się i stanie się innym, albo weźmiecie rozwód i znajdziesz sobie innego człowieka, który cię lepiej ocenić potrafi.
Celina długo milczała, potem cicho i zwolna mówić zaczęła:
— Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam Stanisława w moim pięknym Wieńczynie, wydało mi się, że drzewa stały się zieleńsze jak zwykle, ptaki weselej śpiewały i różyczki co kwitły pod mojem oknem, uśmiechały się do mnie szepcąc listkami o szczęściu. Jego oczy sprowadziły na twarz moją pierwsze rumieńce wzruszenia, gdy dotknęłam jego ręki pierwszy raz, serce moje zadrżało rozkoszą. Kiedy na balu powiedział mi, że mnie kocha, zaćmiło mi się w oczach, ludzie i światła zniknęły dla mnie, muzyka umilkła, wydało mi się, że anioł stróż mój wziął mnie w objęcia i że wstępuję do raju. Przysięgę ślubną nie moje usta wymawiały tylko, ale i serce, o! z samej głębi serca mówiłam Bogu i