Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pan Graba cz.1 155.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

być otwartą, serdeczną, śmiać się kiedy chcę, kiedy chcę biegać, mówić, milczeć. .
— Już to to ostatnie bardzo rzadko ci się zdarza, — przerwała śmiejąc się starsza panienka.
I wszystkie trzy zaczęły się śmiać i wesoło żartować z siebie wzajemnie.
W godzinę potem Celina i dwie jej kuzynki piły na ganku herbatę i następna między niemi toczyła się rozmowa:
— Żyjemy jak pustelnice, — mówiła starsza Laura, — nie bywamy nigdzie i nikogo nie przyjmujemy, bo jako młode panny, mieszkające same jedne, nie chcemy się narazić na plotki.
— Nie chcemy narazić się na plotki, — potwierdziła młodsza Adela.
— Gdyby nie Tozio, nie wiedziałybyśmy nawet co się na Bożym świecie dzieje.
— To prawda, nie wiedziałybyśmy co się na Bożym świecie dzieje, — powtórzyła młodsza siostra.
— Czy pan Teodor zawsze tak często u was bywa? —— zapytała Celina.
— Codzień prawie, — odpowiedziały obie siostry razem.
— A prawda, wszak to bardzo bliski wasz krewny!
— Bardzo bliski, i chowaliśmy się razem.
— Patrzcie moje kochane! — zawołała Celina, — jakto zabawne, pan Teodor jest waszym krewnym i jam wasza kuzynka, a jednak ja z panem Teodorem jesteśmy dla siebie zupełnie obcy.
I zaśmiała się jak dziecko.
— Śmieszna jesteś Cesiu, — rzekła Laura poważnie, — cóż w tem widzisz tak dziwnego albo zabawnego? z tobą jesteśmy spokrewnieni przez matkę, a z Toziem przez ojca, ot i wszystko.