Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Drobiazgi 232.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zgłoską, którą ojcowie nasi wymawiali, gdy mówili honor? Gdzieżecie je pochowali?[1] Czemuście ją na potratę[2] oddali? Mówże pan! odpowiedzi oczekuję! gdzie jest...

ZDZISŁAW (w osłupieniu).

Jakie ch? co za ch? nie rozumiem.

WITOLD.

Nie rozumiész! zapewne! powiedz-że: honor.

ZDZISŁAW.

No, chonor, chonor i cóż z tego.

WITOLD.

To, że mówi się po polsku nie chonor, ale honor; nie cherbata, ale herbata; nie chotel, ale hotel; nie chrymnąć, ale hrymnąć...[3] H... h... h... h... słyszysz, kochanieńki, h...

ZDZISŁAW (z niecierpliwością).

Ależ mniejsza o to! mniejsza o to! aż mi w uszach od waszego ch zachuczało! Prawdę mówiąc, bez tego waszego ch wybornie żyć można... ale... bez czego życia nie pojmuję, to... to... zgadnij!

WITOLD.

No i bez czegóż tam? bez mazowieckich piachów...

  1. Schowali, ukryli.
  2. Na zatracenie.
  3. Upaść, runąć.