Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Drobiazgi 210.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

, co ocieka płomieniem i łzami — i rylcem, który na rozwiewnym piasku ziemi rzeźbi niezmienne linie ideału. Za tobą pójdę wszędzie: w spokojne morze rozmyślań i w war walki, w otchłanie badań i w żelazo czynów, w obłoki pieśni i w mrowisko pracy, na szczyty i na niziny, w niebo i w męczeństwo. Twoim jestem od lat niemowlęcych, w których sny mgliste już mi obraz twój przynosiły, — twoim będę do chwili skonu, w któréj po raz ostatni na przebytą obejrzawszy się drogę, cokolwiek śród niéj ujrzę, ku tobie zawołam: dzięki ci, żeś mię wywiódł z krainy snu, z domu hańby i z jałowéj pustyni nicości!
Wieszczka strumieni i jéj orszak. — Wpadł w pastkę! w sieć się złapał! Bezrozumny, zgubiony, szalony! szalony! cha, cha, cha, cha!
Duch ognia i jego hufiec. — Błogosławiony! Na trudną, wysoką drogę bądź błogosławiony!