Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Drobiazgi 132.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

piękne obietnice i wzniosłe rozkazy. Naturalnie, że w takim nastroju ducha długo trwać nie mogłyśmy i że rozmowa nasza wkrótce z uśmiechami i prawie z dziecięcym szczebiotem ślizgać się zaczynała po gałganach naszych wypraw i różnych błyszczących szczegółkach przyszłego, nowego życia. Jednak wracałyśmy często, choć na krótko do tematu: jakiemi będziemy i co czynić powinniśmy? Raz, nie wiem zupełnie jakiém uczuciem przejęta, lub jakiém echem natchniona, z energicznemi giestami przyrzekałam jéj i sobie, że zaraz po wyjściu zamąż uwolnię z poddaństwa włościan moich wsi posagowych; ona zaś, burząc swą fryzurę z loczkami, nakształt wyprostowanych wężyków stojącemi nad czołem, upewniała, że dom jéj musi być rajem dla każdego, kto w nim żyć będzie, że nigdy nikomu nic przykrego nie uczyni i nie powié, lecz owszem starać się będzie każdemu przychodzić z pomocą i pociechą.
— Bo widzisz — mówiła z takim gestem, jak-by coś niewidzialnego porządkowała i pieściła — dom powinien być takiém ładném, cichém, wesołém gniazdkiem!...
Była ona moją druchną i po powrocie z kościoła w białéj sukni i wianku z róż na czarnych włosach, nie wyciągając już szyi i nie spuszczając oczu, zapamiętale tańczyła z wysokim pięknym człowiekiem, który ją miał za kilka tygodni poprowadzić