Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.4 220.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Tamci polepszają swój byt każdego roku, a nasz pogarsza się ciągle.
Tamci mają dostatki, czas swobodny, mają prawa wolnych ludzi, bo ich dom, spokój i sumienie są szanowane.
My mamy nędzę tylko i pracę ciężką, żyjemy bez praw żadnych, pomiatani, w ciągłym strachu i niepokoju, żeby ten knut carski, co wisi nad naszemi głowami, nie smagnął po naszych plecach.
Oni są wolnym narodem, który sam sobą rządzi, my zaś jesteśmy w niewoli obcych najezdników, w niewoli u moskiewskiego cara.
U nas głód, nędza, baty, podatki bez miary, prześladowana wiara, ogłupianie po szkołach.
Tam coraz większy dobrobyt, coraz większa oświata, spokój w rodzinie, wolność wszędzie i dla wszystkich.
Taka jest różnica między krajem, wolnym i krajem, gdzie car panuje.

Niepodległa Polska.

Cóż więc najpierw potrzeba robotnikom?
— Wolności. — Bo tylko wolny robotnik potrafi zwalczyć swój wyzysk.
Lecz wolność u nas nie pogodzi się z Moskalami; wolności nigdy nie zaznamy przy rządzie carskim — bo wolność i car prawosławny to tak, jak ogień i woda, jak światłość i ciemności.
Żeby wolnymi zostać — trzeba więc cara przepędzić, dom swój oczyścić, kraj od Moskali oswobodzić.
Żeby wolność dostać, a nędzę zniszczyć, trzeba mieć Polskę niepodległą — Polskę dla siebie samych tylko.
Gdy w wolnej Polsce sami gospodarować zaczniemy i po stu latach niewoli odetchniemy swobodnie — wtedy będzie już koniec naszego głodu, nędzy, cierpień i upokorzenia.
Z fabrykantami i wszystkimi panami, co nas wyzyskują, uporamy się wtedy prędko, a nie mając już na swym karku żandarma, będąc wolnym ludem, nie damy się nikomu krzywdzić, wyzyskiwać i obdzierać.
Za wolnością idzie zawsze dobrobyt, za dobrobytem oświata. Tak samo jak za carem moskiewskim wszędzie idzie niewola, nędza i ciemnota.