Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.4 120.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ków, a przez to każdemu byłoby łatwiej znaleść sobie zarobek i nie byłoby, jak teraz, ludzi co bez pracy i chleba z głodu umierają.
A przytem wiadoma rzecz, że jak panowie bardzo potrzebują robotnika, to wtenczas więcej mu płacą, więc i płaca za robotę wtedy by większą była.
Dwóch więc trzeba rzeczy dla robotników wiejskich, żeby im lepiej było żyć na świecie: większej płacy i krótszej pracy w ciągu dnia.
Trzeba żeby robotnicy wiejscy mniej pracowali a większą mieli zapłatę, wtenczas polepszy się ich dola i jutro zapewnione mieć będą.
Miejscy robotnicy dawno już o tem wiedzą i domagają się tego ciągle.
Robotnicy wiejscy co się na cały rok wynajmują do pana, powinni oprócz większej zapłaty i krótszej pracy, mieć także lepsze mieszkania, a nie takie chlewy jak teraz im dają.

∗             ∗

Jeszcze jednej rzeczy trzeba do tego, aby dola robotników wiejskich zupełnie się polepszyła.
Robotnicy są ludźmi, mają duszę i honor swój: im się należy największy szacunek, gdyż oni swoją pracą wszystkich karmią i bez nich najpiękniejszy kraj stałby się pustynią.
Trzeba więc żeby panowie i urzędnicy nauczyli się ich szanować; trzeba żeby ich nie traktowali jak bydlęta robocze.
Niech więc sami robotnicy czują swój honor i zamiast zdejmować czapkę przed lada próżniakiem bogatym lub jakimś kpem urzędnikiem, niech patrzą im śmiało w oczy i czują godność swoją, nie pozwalają sobą poniewierać.
Większa płaca, krótsza praca dzienna i poważanie u ludzi — ot czego trzeba żeby robotnikom wiejskim lepiej było, żeby im zaświeciła dobra dola.