Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.4 115.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

du do zachodu z małym tylko odpoczynkiem. Poci się, resztki sił dobywa, zapracowuje się tak, że od tego życie sobie skraca, zdrowie psuje i śmierć przybliża.
A co mu za to dają ci panowie i gospodarze co do pracy wynajmują? Jaką za to ma zapłatę? Zarobek robotnika wiejskiego jest tak mały, że ledwie na chleb mu wystarczy; a gdy ma rodzinę do utrzymania i dzieci kilkoro, to mu często i na kawałek prostego chleba nie staje. Od złego pożywienia, od głodu, często mu wymierają dzieci, lub stara matka i ojciec co już pracować nie mogą.
Za swoją ciężką pracę robotnicy wiejscy mają nędzę.
Czy ze swego zarobku starczy im kiedy na porządne ubranie, na jedzenie lepsze, na zabawienie się, na doktora jak kto z rodziny chory, na oszczędzenie cokolwiek grosza, żeby nie przyszło się żebrać lub z głodu umierać jak roboty zabraknie? Gdzie tam! Robotnik wiejski choć jak wół pracuje, ma za to tyle tylko, żeby mógł żyć nędznie.
A przytem jeszcze robotnika wiejskiego nie jak człowieka a jak bydlę traktują.
Pan, a nawet ekonom, rządca lub lada jaki urzędnik pozwala sobie krzyczeć i wymyślać, a nawet kijem grozić, jak gdyby rzeczywiście robotnik do pracy wynajęty był tylko bydlęciem roboczem, bez ludzkiej duszy i ludzkiego honoru.
Przed każdym darmozjadem i próżniakiem, trzeba czapkę zdejmować i wymyślań ich słuchać z pokorą!
A wieluż to wiejskich robotników włóczy się po świecie jak jacy żebracy i nigdzie sobie zarobku znaleść nie mogą? A wieluż to z nich umiera z nędzy i głodu. Toż piszą uczeni, że, w jednej tylko Galicji umiera każdego roku z głodu pięćdziesiąt tysięcy robotników! A w Królestwie Polskiem, w Poznańskiem, na Śląsku, czy to wiadomo wiele tysięcy ginie ludzi co pracy i chleba nie mają
Przy takiej doli wiejskiego robotnika, nie ma czemu dziwić się, że tylu ich wyjeżdża do Brazylji i do Ameryki, dając się oszukiwać różnym żydowskim agentom, bo tam także czeka ich zguba i nędza. I nic dziwnego także, że tylu ludzi rozpija się — ot poprostu z rozpaczy, widząc, że za swą ciężką pracę takie nędzne mają życie.
A czy to zawsze każdemu uda się znaleść zarobek?