Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.4 092.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

odrębną od innych klas społeczeństwa, że ich interesy są całkiem odrębne i wrogie interesom kapitalistów.
Solidarność robotnicza pozwala skuteczniej opierać się wyzyskowi i różnym bezprawiom fabrykanta; wyrabia się ona przez samo życie fabryczne i to doświadczenie, jakie owo życie daje robotnikom. Solidarność i poczucie swej odrębności klasowej, wyrabiają się więc u robotników przez wielką produkcję, która ich gromadzi i skupia, wyrabiają się wskutek tego ucisku, jakim kapitaliści ich obarczyli.
Solidarność i poczucie swej odrębności wzmacniają klasę roboczą, dają jej siły do walki z fabrykantami, do wywalczania praw swoich.
Walka ta toczy się dziś na całym świecie; wszędzie, gdzie tylko rozwinął się wielki przemysł, robotnicy organizują się w związki, protestują energicznie przeciw wyzyskowi, domagają się różnych ustępstw ze strony fabrykantów. W walce tej hartują swoje siły, kształcą zdolności, organizują się w potężną armję roboczą, a tym sposobem przygotowuje się rewolucja, która raz na zawsze zniszczy wyzysk i niewolę.
Tak więc porządek kapitalistyczny, który stworzył wielką produkcję maszynową, skupia i nagromadza bogactwa, wydziedzicza z własności całą masę ludzi, nędzą obarcza robotników, a razem z tem przyczynia się do wzrostu klasy roboczej, organizuje ją, wzmacnia jej siły, zaprawia do walki i czyni przez to niemożebnem dłuższe znoszenie jarzma wyzysku.
Porządek kapitalistyczny sam dla siebie grób kopie.
Wzbogacenie się kapitalistów nie może obejść się bez wyzysku robotników, bez wywłaszczania drobnych posiadaczy, bez wielkiej produkcji. Wywłaszczeni powiększają szeregi robotników; wielka produkcja gromadzi ich, skupia i organizuje, a wyzysk pobudza ciągle do zaciętej walki. Rewolucja robotnicza staje się nieuniknioną i konieczną. Ani prawa kapitalistów, ani bagnety ich armji nie zdołają już jej powstrzymać. Proletarjat krzywdzony i wyzyskiwany rośnie ciągle, organizuje się i potężnieje; nadejść więc musi chwila, kiedy on zażąda własności i swobody, kiedy zażąda udziału w tych wszystkich bogactwach, które sam wytworzył, kiedy obali rządy dzisiejsze i wydziedziczy kapitalistów.