Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.3 208.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

W okresie pieniężnym prowadzono cudami formalny handel — dający olbrzymie dochody. Kilka opactw posiadało cierniową koronę Chrystusa. Jedenaście miało włócznię którą bok jego przebito. Niechby kto śmiał zaprzeczyć prawdziwości. Zostałby kacerzem, niedowiarkiem, poszedłby na stos wśród oburzonego tłumu.
Podczas wojen krzyżowych templarjusze prowadzili zyskowny handel, przywożąc z Jerozolimy dla wojsk krzyżowych butelki z mlekiem Matki Boskiej, które sprzedawali za ogromne pieniądze — wiele klasztorów przechowywało je z wielką pobożnością. (Draper. Dzieje stosunku wiary do rozumu.). Pewien klasztor jerozolimski pokazywał jeden palec św. Ducha. — W Vendôme przechowywano łzy Chrystusa — w Corbie brodę Noego, w Kolonji — popioły trzech króli Magów; w S.-Médard — ząb Chrystusa; w dwóch różnych miejscach znajdowały się dwie głowy Jana Chrzciciela. Relikwię obnoszono z procesją w czasie zarazy, posuchy lub innych klęsk. Kiedy Fouque d’Anjou w XI w. obległ Saumur, jedną z bram strzegli rycerze, drugą bronili mnisi, uzbrojeni tylko relikwjami swego patrona. Bramę tą zdobyto i weszli do miasta. Lecz kiedy Fouque chciał zabrać relikwje, łódź która je wiozła zatrzymała się na środku Loary — mówiono, że święty nie pozwalał się zabrać i trzeba było oddać relikwje. Ten sam Fouque gdy nie mógł podpalić opactwa św. Florentego, zawołał; „święty Florenty, pozwól mi spalić swój klasztor, a zbuduję Ci piękniejszą siedzibę w Angers“. Wiara w cudotwórczą moc religji, obrazów itp., przenosiła się i na inne przedmioty. Jaja zniesione w Wielki Piątek, mają własność gaszenia pożarów. Rozpalonym kluczem kościelnym, któremu dają nazwę klucza Św. Piotra, znaczą ludzi i zwierzęta przeciw wściekliźnie. Wierzono, że dzieci zmarłe bez chrztu — położone na niektórych ołtarzach ożyją i po ochrzczeniu znowu umrą.

Można było zmieniać pogodę. Księży proszono, by egzorcyzmowali złą pogodę. Zanurzano w studni świętych, żeby był deszcz. Każda czynność miała swego patrona. Każdy święty w czem innem mógł dopomóc.[1] Wierzono w złe i dobre dni. Koniom krew

  1. Pojęcie świętych znajduje doskonały grunt w umysłach — święci zastępują dawnych domowych. Każda okolica, dom, czynność, ma swego patrona, opiekuna niebieskiego. Bydło ma swego — niemal każda czynność gospodarcza. W miastach każdy cech ma swego patrona. Święci są bliżsi człowiekowi, ludzie częściej zwracają się do nich niż do Boga.