Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.3 148.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i jakościowej regulacji. Druga strona cechu była jako instytucji łączącej rzemieślników w celach wzajemnej pomocy w życiu prywatnem i walkach politycznych. Wewnątrz cech przedstawiał rodzinę, byli tylko starsi i młodsi. Rzemieślnik, wstępując do cechu, stawał się bratem swych towarzyszy. Był obecnym przy wspólnych nabożeństwach, ucztach, był z nimi związany na całe życie — dzielił z nimi smutek i radość. Obronę i pomoc mieli nie tylko dorośli członkowie, ale także ich żony i dzieci. Podtrzymywanie towarzysza było świętą powinnością wszystkich. Śmierć majstra nie pozostawiała rodzinę bez pomocy; cech pozwalał wdowie prowadzić dalej przemysł męża. Troszczenie się o sieroty; dziecko osierocone cech oddawał do nauki.
Zabezpieczenie każdego, danie każdemu rzemieślnikowi niezbędnego dostatku było dążnością cechu. Cel ten mógł być osiągnięty wtedy tylko, jeżeli w cechu nie było rąk roboczych, pozbawionych pracy i nadmiernego wyzysku, a do tego prowadziły wszystkie ograniczenia produkcji — regulacja ilościowa, regulacja płacy, dnia roboczego: tak np. praca nocna była wzbronioną, rzemieślnicy miewali nawet wakacje (robiący druty odpoczywali przez cały sierpień); czeladnik nie mógł być bez racji wydalony, i trzeba było, żeby rację wydalenia uznało dwóch czeladników i 4-ch majstrów. Do tegoż celu zabezpieczenia każdemu rzemieślnikowi dobrobytu i przeszkadzania, by jedni bogacili się kosztem drugich, zmierzały przepisy cechowe, znoszące wszelką konkurencję wewnętrzną. Cech nie chciał dać jednemu ze swych członków możności rozwijania swej produkcji z uszczerbkiem innych; wszyscy majstrowie musieli podlegać jednakowym warunkom. Ograniczenie liczby uczni, ilość wytworów, płacy roboczej, ceny towarów — wszystko to zmierzało do tego, żeby nie dopuścić członków do nadmiernego wzbogacenia się kosztem innych i ażeby ochronić pracę czeladników i uczni przed możliwym wyzyskiem. Majster względem ucznia miał obowiązki karmić, odziewać, baczyć na jego prowadzenie się, chodzenie do kościoła. Za złe obchodzenie się z uczniem podlegał karze przez wiele ustaw cechowych oznaczonej. Majstrowie powinni byli przestrzegać moralności uczni i czeladników. Czeladnikowi nie wolno było upijać się, grać w karty, wracać do domu majstra później, jak o 10 wieczorem. Jeżeli żył nieślubnie z kobietą, tracił miej-