Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.3 092.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

częstsze napady i ucisk bogatych. Wszystkie te ciężary i ta trudność utrzymania się swobodnej własności, które dawniej nie mogły wywołać dobrowolnego oddania się w niewolnictwo (jako zbyt ciężka forma zależności), teraz skłaniały do oddawania się w poddaństwo; wobec tych wszystkich niebezpieczeństw i ciężarów dla wolnego chłopa wygodniej było być poddanym.[1] Tak np. drobni właściciele Galji oddają się pod patronat mężnych dla ochronienia się od ucisku urzędników rzymskich i lichwiarzy. Często oddawał się cały kraik — np. kraj Westerwalde — dotąd wolna komuna, w r. 1316 oddała się pod opiekę arcybiskupa w Münster, obowiązując się do dawania jednej kury z każdego domu rocznie.

Te same przyczyny skłaniały do oddawania się w poddaństwo kościołowi i klasztorom. Przy tem — działała tu także często pobożność, ascetyzm średniowieczny. Tak np. św. Marcin zyskał wielką liczbę poddanych — miasto Alfrick oddało się jemu w poddaństwo z całem swem terytorjum. Wogóle — wolni chłopi i wolne komuny dążyły szybko do zupełnego zaniku. Jedni zostawali poddanymi przemocą, drudzy nie mogąc wydołać niebezpieczeństwu i trudnościom swobody oddawali się w poddaństwo dobrowolnie. Własność ich stawała się pańską — przechodząc do nich już jako poddańcza, warunkowa, z obowiązkiem pewnych danin i pańszczyzn. Od pana za to otrzymywali obronę wojenną i prawną. Wolność w tych czasach była zbyt niebezpieczną. Nawet prawo — Lex Salica — nadawało trzy razy większą wolność życiu wasala, niż człowieka wolnego. Człowiek bez poddaństwa był bez ziemi, bez własności — wyrzucony ze społeczeństwa. Mógł żyć tylko nosząc na szyi obrożę z napisem: „należy do.....“. Tak więc zniknęli wolni posiadacze i wolni ludzie. Nędza zmusiła wolny plebs do przekształcenia się w kolonów — osiadania na ziemiach pańskich.[2]. Cały ten proces ginięcia swobodnej własności — znalazł wreszcie w IX wieku swoje potwierdzenie prawne w rozkazie Karola W., zmusza-

  1. Karol Wielki, który marzył o wznowieniu dawnego ustroju i z początku protegował posiadaczy wolnych — pisze w swym okólniku 811 r.: „Biedni donoszą nam, że ktokolwiek odmawia oddać swe dziedzictwo biskupowi, opactwu lub hrabiemu, staje się przedmiotem ich prześladowań. Przegrywają swe procesy sądowe, ciągle wysyłani są do wojska — aż dopiero doprowadzeni do nędzy, chcąc nie chcąc, zmuszeni są oddać swe dziedzictwo“.
  2. „Nie być zabitym i mieć na zimę dobry kożuch — takie to było dla wielkiej liczby ludzi najwyższe szczęście“. (Stendhal).