Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.2 128.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rycznego przeobrażania się. Przez to samo mamy już wytknięty sposób, za pomocą którego poznawanie ideału etycznego odbywać się powinno: chodzi tylko oto, żeby umieć sprowadzić do terminów intuicji moralnej te czynniki, które determinują komunizm jako społeczne zjawisko.
Termin szczęścia, który przedewszystkiem narzuca się przy każdym ideale etycznym, nic jeszcze nie określa. Jest to bowiem tylko kategorja, w którą umysł ludzki ujmuje przez antycypację zaspokojenie wszelkiej potrzeby świadomej, zanim ona jeszcze stanie się faktem rzeczywistym. Stąd też, używając ją jako pojęcie „szczęścia wogóle“, ma się do czynienia z pojęciem abstrakcyjnem, które, jak każda abstrakcja, zawiera w sobie najrozmaitszą realność życiową, i do którego zatem nietylko socjalizm, lecz wiele innych dróg twórczości ludzkiej prowadzićby mogło. W swej postaci konkretnej natomiast, nie odczuwa się ono i nie stnieje inaczej jak tylko pewna chwila życia wewnętrznego; zmienia zatem całą swoją treść jakościową, swój istotny charakter, wraz ze zmianami samego życia, z którem tworzy jedną rzeczywistość. Wskutek tego termin „szczęścia“ nie może określać ideału etycznego, jakkolwiek jest w nim zawarty implicite; można uważać je oba jako pozostające ze sobą w takim stosunku jak forma i materjał; materjału nie możemy wyobrazić bez formy, tak samo jak „dobra“ nie możemy wyobrazić bez pierwiastka jakiegoś szczęścia, którem jest przeniknięte; formę zaś możemy doskonale wyobrazić bez materjału, jakkolwiek rzeczywistość nie zna jej w tej postaci, podobnie jak „szczęście“ wyobrażane in abstracto, spotyka żywy protest ze strony naszej intuicji, która domaga się niezbędnie wypełnienia go realną treścią. Stwierdzając zatem fakt, że „przyjemność“ jest równie niezbędną formą dla intuicji moralnej, jak przestrzeń jest formą niezbędną dla intuicji „umysłowej“ (Spencer), widzimy zarazem, dlaczego kategorja ta nie może determinować ideału moralnego; ideał bowiem, nie mówiąc o jego formach pojęciowych, które należą do sfery rozumowania, jest rzeczą czystej intuicji wewnętrznej, która nie należąc do sfery intelektualnej, nie pozwala poszukiwać dla siebie uzasadnień i dowodów, podobnie jak pewniki czasu i przestrzeni, i sama jest dla siebie przyczyną, wystarczającą.