Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.2 049.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

talnie wprzągnięta, służąc im często za narzędzie i wyraz tylko; wszelkie zaś traktowanie życia społecznego, jako kwestję naszych przekonań i skłonności indywidualnych, rozbija się zawsze o to, że teżsame przekonania i skłonności mają niezbędnie źródło swoje w życiu społecznem i bez niego powstaćby nie mogły.
Sam fakt współistnienia u innych mego stanu wewnętrznego nie zmienia jeszcze w niczem jego zwykłej natury indywidualnego zjawiska psychicznego, dopóki współistnienie to nie przybierze rzeczowego charakteru, wydobywając się z tajni poszczególnych dusz ludzkich; inaczej bowiem, w życiu społecznem odnajdywalibyśmy wszystko, co nurtuje w głębiach duszy naszej, wszystkie te bezimienne prądy, nieokreślone wzruszenia i fale cenestezyjne, które nieustannie przepływają pod progiem myśli naszej; samo zaś życie społeczne pozostałoby życiem nawskroś subjektywnem. Dlatego też społeczne zjawisko nie daje się nigdy zidentyfikować z sumą psychicznych zjawisk; jakkolwiek bowiem nieodłącznie współistnieje ze zjawiskiem psychicznem indywidualnem (samo będąc psychicznem), to jednak przeciwstawia się zawsze naszemu wewnętrznemu życiu swojem życiem samodzielnem, swoim naciskiem rzeczowym, swoją zupełną niezależnością od naszej woli wewnętrznej.
Lecz tenże charakter rzeczowy społecznego zjawiska, którym ono przeciwstawia się zarówno pojedyńczemu stanowi mojej duszy, jak i jego wielokrotnemu powtórzeniu się w sumie dusz ludzkich, warunkuje się zarazem niezbędnie tem wielokrotnem powtórzeniem się danego stanu subjektywnego w masie indywidualnych mózgów. Z jednej więc strony — zjawisko społeczne, chociaż nie utożsamia się z indywidualnym stanem psychicznym, ma jednak zawsze swój równoważnik psychologiczny indywidualny, dzięki któremu, pomimo swojej objektywności, łączy się ściśle z życiem osobnika; społeczna potrzeba, naprzykład, ucieleśniona w towarze pewnym, jest zarazem i moją własną, faktyczną lub możliwą, dającą się wyobrazić, która mogłaby istnieć i wtedy, gdyby nawet nikogo prócz mnie nie było; w prawach odnajdujemy pojęcia i interesy, które, jeżeli nawet nie mają dla nas wartości życiowej — jako nasze własne to w każdym razie mają zawsze wartość psy-