Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.2 012.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

beralnych teoryj społecznych. Każda z nich zakreśla bardzo szczupłe koło dla twórczości ludzkiej, stosunki społeczne uważa jako prawa natury, wobec których człowiek może zająć tylko stanowisko „laissez-faire“, uznać bezsilność swoją, z rezygnacją poddać się i milczeć.[1] Żadna też inna partja nie stawia jako cel swój — stworzenie nowego społeczeństwa, i co najwyżej, pod naciskiem socjalizmu, formułuje pewne żądania przyszłości. Naturalizm zabija w nich właściwą akcję polityczną, akcję tę sprowadzając do przeciwdziałania rozlewającym się na masy ideom rewolucyjnym. Socjalizm zaś uważa siebie za tę siłę, która jakkolwiek z historji wysnuta, historją jednak ma rządzić, i do której, pomimo całego determinizmu ewolucyjnego, należy ostatnie słowo, decydujące o dalszym rozwoju ludzkości.

Sprzeczność zaznacza się wyraźnie. Historja, żywiołowy rozwój stosunków społecznych, determinuje całą przyszłość; świadomość proletarjatu, walka klasowa, ideowe prądy i hasła rewolucyjne, jednem słowem — cała moralna strona życia społecznego, tak samo jak kapitał i wielka produkcja, jak prawa i ustroje polityczne, zjawia się na mocy pewnych przyczyn dziejowych, sięga w nieskończony szereg zjawisk, które pojawienie się tych faktów czynią koniecznem. Socjalizm jednak, jako partja polityczna, uważa za niezbędne zdobywać nowe formy życia, chociaż te formy determinują się żywiołowo; uważa za

    jęty interes osobisty jest podstawą wszelkiej moralności, to trzeba postarać się o to, żeby interesy pojedyńczego człowieka były zgodne z interesami ludzkości. Jeżeli człowiek nie jest swobodny (mowa tu o determinizmie psychologicznym)... to znaczy, że nie trzeba karać jednostki za ich przewinienia, lecz zniszczyć anti-społeczne źródła występków i zachować w społeczeństwie swobodne miejsce dla działalności każdej jednostki. Jeżeli charakter ludzki tworzy się pod działaniem warunków, to trzeba te warunki uczynić godnemi człowieka. Jeżeli natura przeznaczyła człowieka do życia społecznego, to znaczy, że tylko w społeczeństwie uwidacznia on swoją istotną naturę. Potęgę jego istoty trzeba szukać nie w pojedyńczych jednostkach, lecz w całem społeczeństwie. (Zob. uwagi Marxa „o francuskim materializmie XVIII stulecia“).

  1. Wskutek dziwnego wypaczenia treści wyrazu, liberalizm i związana z nim ściśle ekonomja polityczna prawowiernej szkoły, nazywają siebie przedstawicielami „indywidualizmu“, jakkolwiek sprowadzają człowieka do roli biernego świadka rozgrywających się mechanicznie procesów społecznych, znikomości jego umysłu przeciwstawiając odwieczne i powszechne „idee“ ekonomiczne, przebrane w społeczne szaty siły przyrody, które z obojętnością fatalizmu przyglądają się utopjom i reformatorskim zapędom człowieka, a pogwałcone czasowo, mszczą się nad nim — zastojem społecznym lub anarchją. „Indywidualizm“ ma właściwie ozna-