Strona:PL Edgar Allan Poe-Opowieści nadzwyczajne tom II 074.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Twarz jego miała barwę ołowiu, oczy zgoła wygasły, a wychudł tak znacznie, że skóra na policzkach popękała. Wydzieliny flegmy stały się niezwykle obfite, puls zaledwo wyczuwalny. Mimo to zachował w sposób dziwnie osobliwy wszystkie władze umysłowe oraz pewną dozę sił fizycznych. Mówił wyraźnie, — sam, bez niczyjej pomocy zażywał lekarstw, które były jeno półśrodkami, i w chwili, gdym wszedł do pokoju, był zajęty kreśleniem jakichś uwag w notatniku. Znajdował się w łożu, wsparty na poduszkach. Doktorzy D. i F. czuwali nad nim.
Uścisnąwszy dłoń Waldemara, wziąłem tych panów na stronę i otrzymałem od nich szczegółowe sprawozdanie ze stanu chorego.
Lewe płuco od ośmnastu miesięcy znajdowało się w stanie nawpół zwapniałym lub chrząstkowatym i całkowicie zatraciło zdolność jakiejkolwiek funkcyi życiowej. Prawe zaś — w swej górnej okolicy było — jeśli nie doszczętnie — w każdym razie częściowo zwapniałe podczas, gdy dolna jego połać była jeno miazgą ropnych, przenikających się nawzajem wrzodów.