Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No234 part03.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

lat więzienia i wypuszczony po odcierpieniu kary, nie odbierał za pośrednictwem pana spadku po ojca, zmarłym w 1878 r.
— Odbierał — odpowiedział notaryusz.
— Przychodził sam?...
— Sam osobiście... — Był pierwszy raz w kancelaryi 25 maja... nazajutrz podpisał pewne papiery, a w kilka dni potem, wręczyłem mu sumę spadkową... Odebrał z górą dwadzieścia tysięcy franków...
— Więc kilka dni przepędził w Joigny?...
— Bawił tu dni sześć czy siedm...
— Czy nie mógłbyś nam pan powiedzieć, gdzie mieszkał w ciągu tego czasu?...
— Nie pytałem go o to... — Zapewne stał w którym z hotelów...
— Przekonamy się... — rzekł Corbier.
— Nie wie pan notarysz przypadkiem, czy Jakób Lagarde sam był w Joigny, czy z kim drugim jeszcze?... — zapytał Fromental.
— Nie, nie był sam... — Mówił mi, jak przypominam sobie doskonale, iż zwłoka w interesach niepokoiła go podwójnie, bo ma ze sobą przyjaciela, któremu bardzo się spieszy z wyjazdem.