Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No229 part08.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zeszły poniedziałek u pana... przyszedłem wyrazić panu wdzięczność moją za to...
— Wieczór podobał ci się?...
— Zachwycony byłem jak wszyscy.
— Cieszy mnie to bardzo, mój drogi. Obawiałem się, czy wizyta twoja nie miała innej przyczyny.
— A jakąż mogłaby mieć inną przyczynę?...
— Przyszło mi na myśl, że może czujesz się bardziej cierpiącym i przychodzisz się poradzić... Ale tak nie jest, nieprawda?...
— Dzięki kuracyi pańskiej, czuję się dobrze zupełnie... Pański sposób leczenia cuda wyprawia doprawdy... Stosują się też do wskazówek z pedantyczną akuratnością...
— Bardzo dobrze... tak potrzeba... Nie odstępuj od tej zasady. Jesteś na najlepszej drodze, ale jeszcze nie jesteś zdrów zupełnie. Jeżelibyś nie postępopował roztropnie, to zapadłbyś z pewnością na nowo... Czy wyżyłeś już pigułki?...
— Jeszcze nie wszystkie, mam ich na trzy dni jeszcze...
— Dam ci zaraz drugie pudełko... Cóż, ojciec powrócił już z podróży?...
— Jeszcze nie.
— Kiedy się go spodziewasz?...