Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No227 part06.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rodzin zrozpaczonych i przerażonych, odwołuję się do serca pańskiego!... Zadam od pana, abyś pozostał na stanowisku do dnia, blizkiego zapewne, gdy dzięki rozumnym staraniom pana, siła pozostanie przy prawie!... Wtedy pan prawdziwie hojnie dług nam swój zapłacisz!... Wtedy nawet będziemy panu obowiązani. Czy odpowie mi pan odmowa, panie Fromental?...
Rajmund drżał od stóp do głów.
Głos, który do niego przemawiał w tak prosty, a tak przekonywujący sposób, wzruszył go do głębi duszy.
Jakże odmówić takiej prośbie?...
Wahał się jednakże — myśl o synu go powstrzymywała.
Nagle drzwi oddzielające gabinet prefekta od gabinetu jego sekretarza, drzwi, których Rajmund nie zamknął za sobą zupełnie, otworzyły się i ukazał się w nich młody człowiek.
Był to Paweł.
— Zgódź się, kochany ojcze!... zgodź się... to święty twój obowiązek!... Ja ci pomagać będę w twojem zadaniu, ażeby okazać wdzięczność moję dla tych, co cię mi oddają!...
— Moje dziecko. moje dziecko!... szeptał Rajmund wzruszony, — jakto, ty pragniesz?...
— Pragnę działać łącznie z tobą, mój