Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No225 part13.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Woźny podał kartę wizytowę na srebrnej tacy.
— Co to? — zapytał sekretarz.
— Jakaś pani — odpowiedział woźny, żąda natychmiastowego posłuchania u pana ministra...
— Czy ma list polecający?...
— Nie... zapłakana... Cała we łzach! Utrzymuje, że ma honor znać pana ministra... Oto jej karta...
Sekretarz wziął kartę wizytową, a spojrzawszy na nazwisko, wykrzyknął ździwiony:
— Hrabina de Chatelux!...
— Zmartwiona i zapłakana! — powtórzył minister.
— Idź no pan zobacz i wprowadź ją tutaj...
Sekretarz wybiegł aż do przedpokoju...
— Pani!... pani hrabina tutaj! — odezwał się do płaczącej — i taka w dodatku zdesperowana. Co to się stało takiego? Proszę niech pani będzie łaskawa... pan minister czeka na panią...
Podał ramię hrabinie ażeby ją poprowadzić.
Pani de Chatelux nic nie była w stanie mówić — wzruszenie tłumiło jej słowa w gardle.