Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No225 part11.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ludźmi, są właśnie ci, którzy zdradzają publicznie tajemnicę, jaką nie wolno im rozporządzać, jeżeli jej podsłuchali lub jeżeli ją wykradli! — Tajemnice te prefektura zachowywała, dla ułatwienia poszukiwań, które były już na ukończeniu, a mogą teraz być skompromitowane przez zawczesne odkrycia... — Co do dziennika, nie łatwiejszego, jak go złapać na gorącym uczynku oszczerstwa... Dowodzi, że żadne śledztwo nie było prowadzone... Jeżeli jest rzeczą konieczną, ażeby wykazać, że kłamie, to się zakomunikuje prasie protokóły...
— Bagatela! — odrzekł prefekt — to kwestya bardzo niebezpieczna!. — Jedynie dobrą odpowiedzią, jaką możnaby dać zaczepiającym nas nieprzyjaciołom, byłoby wykrycie morderców... — Ta odpowiedź, byłaby bez zarzutu!... — Idź pan i podwój starania!...
Naczelnik bezpieczeństwa wyszedł.
Pozostawszy sam, prefekt ogromnie się niepokoił.
Oczekiwał lada chwila wezwania do ministra sprawiedliwości, któremu będzie się musiał tłomaczyć.
Minister nic jeszcze nie wiedział, ale napewno podsuną mu przed oczy artykuł, jaki się ukazał tego poranka.
Powracając z rady, wstąpił do swe-