Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No222 part11.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Potrzeba, aby ten głupi gaszek znalazł się w Petit-Castel zaraz jutro...
— Brawo! — zawołał Pascal odnajduję cię zatem znowu!... A daję słowo honoru, że byłem już bardzo zaniepokojony...
— Dość mi słówko będzie szepnąć tylko paniczykowi... odezwała się Angela. — Obowiązuje się przyprowadzić go wam sama, jeżeli mi carte-blanche dacie...
— Dajemy ci naturalnie...
— Po co jednak odkładać do jutra, to coby można zrobić zaraz dzić wieczorem?... zapytała Angela.
— Potrzeba przecie czasu na naznaczenie rendez-vous — odrzekł Jakób.
— Nic nie potrzeba! — Wszystko da się urządzić najłatwiej w świecie... Wyjedź sobie tylko z pałacu, a Martę pozostaw w jej pokoju, — Ja przyjmę sama pana Fabiana i zrobię wszystko co trzeba... Jakże uważasz?...
— Zatwierdzam...
— No więc na dziś wieczór?...
— Na dziś wieczór...
— O której godzinie potrzeba będzie być na miejscu?...
— Pomiędzy jedenastą a północą.
— Dobrze.
— Ja ― odezwał się Pascal — pozostanę tu, bo ich zawiozę.