Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No220 part08.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rana pomiędzy łopatkami, sprawiała mu ból dokuczliwy, ale głowy nie tracił.
Zwinny, silny i wytrzymały na cierpienie, również jak Pascal doskonały pływak, powiedział sobie, że musi się ocalić i pewnym był, że mu to uda się z pomocą Bożą.
Najgłówniejszą było rzeczą oswobodzić się od przeciwnika, ażeby go nie utopił i pozwolić iść łotrowi na dno w razie jeżeli pływać nie umie.
Puścił więc Pascala, kopnąwszy go silnie w dodatku.
W tej właśnie chwili wspólnik Lagarda pociągnął silnie za sznurek, ażeby go zerwać.
Dokonał swego i zabrał medal.
La Fouine odzyskał swobodę ruchów.
Ogłuszony na chwilę, napił się jak dobrze wody, ale to go nic nieprzestraszało.
Wstrzymując oddech, dał się unosić prądowi, usiłując tylko utrzymać się na powierzchni i nie oddalać za bardzo od brzegu.
Po paru sekundach poczuł jednak, że go ogarnia ogromne osłabienie.
Utracił sporo krwi.
Ból w plecach stawał się coraz dotkliwszym, oddech coraz ciętszym.
Lada chwila może przyjść omdleniu,