Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No218 part02.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rzekł ex-sekretarz hrabiego de Thonnerieux. — Jutro zajmę się la Fouin’em, a pojutrze wyjadę do Genewy.
— Dobrze!... Pozostanie już nam tylko zatem Fabian de Chatelux i Paweł Fromental... Mamy ich w garści obudwu i gdy się z nimi załatwimy, będziemy panami milionów! — Ale to już bardzo późno a właściwie bardzo rano... Chodź. my spać — bo nam sen potrzebny!...
Sprzymierzona trójka rozeszła się do swych pokojów.
Marta udała się wcześniej nieco do siebie i padłszy na kolana dziękowała Bogu, że jej zesłał taką wielką radość i tak niespodziewanie.
Jakób Lagarde znalazłszy się sam miał twarz zasępioną, a duszę pełną złości.
— Więc to ona jego kocha! — mruczał świszczącym głosem. — To on ją utracił, a teraz odnalazł! — Rzeczywistość biła mnie w oczy, pomimo komedyi jaką odgrywali oboje! — Doskonale się rozumieją!... ale mnie oszukać nie podobna!... Pan Paweł Fromental podwójnie jest skazanym!...
Syn Rajmunda wyszedłszy z pałaon Thompsona, wsiadł do powozu i kazał się zawieźć do domu na ulice Saint-Louis-en-l’isle, gdzie go ojciec oczekiwał siedząc przy pracy.