Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No214 part14.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rano powiem ci czy mogę być szczęśliwym...
Rajmund wzią z biurka list zapraszający i podał go synowi.
— Idź moje dziecię!... powiedział — idź gdzie cię wzywał twoje przeznaczenie, a Bóg niech czuwa nad tobą!...
Paweł porwał list, ucałował ojca i pobiegł do swojego pokoju.
W kilka minut w czarnym garniturze i białym krawacie powrócił do Rajmunda i całując go, szepnął mu do ucha raz jeszcze:
— Odwagi ojcze i nadziei... Jakiś głos wewnętrzny mówi mi, że przyszłość do nas należy...
Fromental nic nie odpowiedział, tylko głową wstrząsnął z niedowierzaniem.
Paweł wyszedł z domu, wsiadł na rogu ulicy do fiakra i krzyknął, na stangreta:
— Ulica de Miromesnill...
O dziewiątej wieczór zaproszeni zaczęli zapełniać pałac pseudo amerykańskiego doktora.
Zaproszenia rozrzucone po mieście w znacznej ilości s umiejętnym wyborem, odnosiły się do tak zwanego całego Paryża. Otóż cały ten Parys, składa się z indywidualności wybitnych w literaturze, sztukach pięknych, piśmiennictwie