Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No206 part14.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pędzisz z godzinę... Powóz, który cię tam przywiezie, odwiezie cię zaraz z powrotem do Paryża... Prześpisz się w hotelu obok stacyi... i najpierwszym pociągiem odchodzącym z rana, odjedziesz z sercem bodaj przepełnionem nadzieją.
— Ah! doktorze, kochany doktorze, tyś jest najlepszym człowiekiem na świecie... Nieskończenie ci to będę powtarzał!...
I René ściskał znowu z podwojnym zapałem ręce pseudo Thompsona. Ten odpowiedział uśmiechem:
— Jestem po prostu twoim przyjacielem i staram ci się tego dowieść... Nie wielka to zasługa...
— Kościół zaraz zamykają więc wyjdźmy...
— Jeszcze słówko... Co robić zamierzasz gdy odbierzesz swoje dwadzieścia pięć tysięcy franków?... Jaką myślisz pójść drogą?...
— Nie wiem doprawdy jeszcze.. W Tours się namyślę ostatecznie i napiszę do pana...
— Nie zapomnij!...
— Nie zapomnę tem bardziej, że będę prosił pana, abyś mi raczył donosić o biegu sprawy co do kradzieży popełnionej w pałacu de Thonnerieux i procesie Jeroma Villarda. — Jeżeli testa-