Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No203 part18.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Nie będzie śmiał odmówić mi mojej części...
— Iluzya to szanowna pani!,.. Ośmieli się on na wszystko, bo wcale nie kocha pani... — Mówiłaś mi, że jest egoistą... a nie usiłowałaś zresztą zdobyć jego przywiązania... Jego całem dążeniem, dojście do niezależności, a pani od dzieciństwa trzymałaś go w ciężkiem jarzmie.
— Dla jego dobra wyłącznie...
— Zgadzam się na to... — rzekł z u śmiechem Jakób — ale powiedz że mu to pani i chciej, aby uwierzył!...
— Cóż więc należy zrobić?...
— Trzymać się ślepo rady, jaką chcę pani udzielić...
— Pójdę za nią bezwzględnie, jakąkolwiek będzie!...
— Przypuszczamy, że testament hrabiego de Theuuereaix może się odnaleźć, że syn pani otrzyma swój legat. Pani lubisz egzystencyę wygodną i łatwa... trzeba się więc mieć na baczności przeciwko egzystencyj, bardzo ciasnej, biednej prawie.
— Jednem sposobem.
— René gdyby został bogatym nie udzieliłby pani ani cząstki ze swojego bogactwa jestem przekonany... pewny prawie... Wszystko chciałby zagarnąć dla siebie! Jedyny sposób uniknięcia