Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No199 part06.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Rajmund szedł krokiem spiesznym.
Przy tamie kanału wyszedł na drogę z Gravelle do Saint-Maur, drogę bardzo mało uczęszczaną, i zatrzymał się przed willą Petit-Castel i zaczął się jej przypatrywać.
Sztachety furtki szczelnie były pozamykane.
— Musi tu być przecie jakiś ogrodnik, lub odźwierny — pomyślał Fromental... Nie podobna, aby tak sobie na łaskę losów cały dom pozostawiono. Dom to nawet jak się zdaje dosyć duży i starannie utrzymany... Podobne opuszczenie pozwalałoby przypuszczać, że właściciele wyjechali bez zamiaru powrotu... ale nie... i ta nawet konkluzya nie byłaby bynajmniej logiczną. Too w takim wypadku woleliby sprzedać posiadłość.
No... zaraz zobaczymy...
Zbliżył się do sztachet, pochwycił za rękojeść dzwonka i zadzwonił.
Rozległo się dźwięczne echo wewnątrz.
Z pochyloną głową, z wytężonym słuchem ojciec Pawła czekał czas jakiś.
Odgłos dzwonka umilkł w oddali. — Zapanowała cisza głęboka.
— Nie ma nikogo!... mruknął Rajmund.