Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No198 part18.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Magdaleno — odezwał się Rajmund — trzeba ci będzie pamiętać, że Paweł ma przepisaną bardzo skrupulatną kuracyę. Pokażę ci instrukcyę jaką mu doktór napisał...
— Oto jest dodał Paweł podając starej papier złożony we czworo. — Bezustanku potrzebować będę ziółek... O! moja biedna Magdaleno, będziesz miała straszną ze mną robotę...
— A czy ja zważam co na to! — odrzekła Magdalena — jak pracuję dla pana, albo dla jego ojca, to cała moja przyjemność!...
Po skończonym posiłku, który nie trwał długo — Paweł wstał pierwszy od stołu.
Rajmund poszedł za jego przykładem.
— Wiesz już poczciwa Magdaleno, że Fabian de Chatelox przyjedzie do nas na obiad. — Wiesz także o tem, że ma dobry apetyt. — Zrób więc nam coś dobrego — powiedział Paweł.
— Bądź Pan spokojny o to... będziecie zadowoleni....
— Uprzedzam cię, to będzie nocował...
— No to i cóż z tego. – Z pewnością będzie miał tak samo doskonałe spanie jak u swojej matki hrabiny.