Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No194 part05.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

szampana! — Na ciebie teraz kolej, la Fouine!...
Przededniem jeszcze powóz zajechał w podwórze pałacu przy ulicy Miromesnil, nie zbudziwszy nikogo, dzięki kluczowi, w który zaopatrzył się Jakób.
Pseudo doktór Thompson schował starannie medalion Wirginii, razem ze znalezionym w kuferku hrabiego Filipa de Thonnerieux

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

La Fouine nie przeczuwał, że wymówiono jego nazwisko zaledwie o piędziesiąt kroków, w głębi lasku Bulońskiego, gdzie smacznie zasypiał.
Widzieliśmy go w przeddzień z rana na statku z winem, pomagającego wyciągać kotwicę z wody, widzieliśmy jak pomagał odczepiać od niej ciało Antoniego Fauvela i opuściliśmy go, gdy się zabierał plądrować niższą Sekwanę, jak mówił.
Niższa Sekwana dla la Fouina miała jakiś dziwny powab.
Chciał zarzucić wędkę pomiędzy Saint-Cloud i Suresnes i zabrawszy przybory rybackie, wsiadł do tramwaju na placu de l’Etoile i udał się do Pont de Suresnes, a stamtąd do zamierzonego celu.
Przez dzień do samej nocy szczęście mu nie służyło. Zaledwie złowił dwa funty ryb, które sprzedał oberżyście.