Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No192 part12.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Gospodyni przeczytała adres i przez jednego z posługujących chłopców, doręczyła bezzwłocznie Jakóbowi.
Znamy już treść tej depeszy.
— O ósmej... — powiedział sobie mniemany Thompson, a zatem czas już wielki...
Wstał, zapłacił i wyniósł się co tchu kawiarni.
W chwili, gdy biła ósma na wieży dworca kolei Północnej, pojazd dwu osobowy, powożony przez brodatego woźnicę, przybył na stacyę i zatrzymał się a peronu...
O ósmej minut dwadzieścia rozległ się świst lokomotywy...
Pociąg idący z Chantilly wjeżdżał do Paryża.
Amadeusz i Wirginia jedno w jednym, drugie w drugim kącie przedziału pierwszej klasy, zasypiali jak zarżnięci, a Pascal sam jeden siedział z nimi i pomiędzy nimi.
Ten sen głęboki, był następstwem zabardzo przebranej miarki.
Pascal miał chwilowo zamiar skorzystać z nieprzytomności Wirginii i wyciągnąć jej medal wiadomy.
Ale się pomiarkował i powstrzymał.
Ta kradzież, mogłaby spowodować zawikłania najrozmaitsze i popsuć im wszystkie szyki.