Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No190 part09.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

miejsca w przedziale, zupełnie pustym.
Rozległ się świst, maszyna ruszyła z miejsca.
Po piędziesięciu pięciu minutach pociąg przystanął — a konduktor wygłosił:
— Orry-la-Vile Coye...
— Przybyliśmy... rzekł Pascal.
Dwaj mężczyźni i młoda kobieta wysiedli z wogonu.
Mała stacyjka do której przybyli, znajdowała się w samym środka lasu Chantilly, w równej odległości od dwóch wiosek ukrytych w zieleni drzew mało uczęszczanych przez spacerowiczów paryskich, Orry la Ville Coye.
Ze stacyi zupełnie odosobnionej szły dwie drogi w las, jedna w prawą, druga w lewą stronę, a prowadziły do wyżej Wspomnianych wiosek.
— Sapristi! — wykrzyknął tapicer, zobaczywszy się w głębi lasku.
Prześlicznie tutaj, ale tylko dla oka... Nie ma bo gdzie wypić szklaneczki wina i przegryźć choćby skórki chleba!...
— Z kawałkiem sera — dodała Wirginia, bo toby sił dodało...
— Ta nic niema, powiedział Pascal — ale w Orry-la-Ville, znajdziemy bardzo poradną karczmę i każemy zrobić sobie jajecznicy ze słoniną...
Przez czas, kiedy jajecznica będzie