Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No188 part04.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czeka... Pójdziemy zaraz do Morgi z doktorem...
W pół godziny później, naczelnik, Fromental i doktor, wchodzili z dozorca Morgi do amfiteatru zakładu.
Zbliżyli się do ciała nie rozebranego jeszcze.
Doktór egzaminował twarz.
— Powiadacie panowie, że ten człowiek wyciągnięty został z Sekwany? zapytał.
— Tak jest panie konsyliarzu — odpowiedział Rajmund — wyciągnięto go na brzeg w mojej obecności.
— Ale nie umarł on z utopienia, mogę o tem zapewnić stanowczo. Widać to dokładnie z twarzy...
— Co! — wykrzyknął naczelnik publicznego bezpieczeństwa, więc ten człowiek nie utonął?..
— Nie! stanowczo nie!... Nieżywego już wrzucono do Sekwany!...
— Nie widać jednakże najmniejszych śladów gwałtu — zauważył naczelnik.
— Kto wie, czy niema ich pod ubraniem... Potrzeba obnażyć zwłoki.


XXVI.

Posługacze amfiteatralni rozebrali zaraz trupa, ciało Fauvela było matowej