Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No184 part08.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

książek... Dwie dorożki pełne były tego... A oto patrz pan — jeszcze jedna wyjeżdża z domu Fauvela, pełną szpargałów i strzeżona przez dwóch policyantów... Zapewne jadą do prefektury. Od rana tak zabierają a wywożą!...
— Dziękuję panu za objaśnienie...rzekł Pascal — i biorąc Jakóba pod rękę odszedł z nim na stronę.
Obydwa byli bladzi — obydwa przerażeni...
Gdy się oddalili, młodszy się odezwał:
— Nie mamy szczęścia o jeden dzień za późno wzięliśmy się do dzieła! Policya ma lepszy węch niż my! Testament Czerwony wymknął się nam...
— Tak — odpowiedział Jakób głosem stłumionym. — Testament Czerwony nam się wymknął... ale miliony będą nasze!... Tem gorzej dla posiadaczy medalów!... Dla nas trochę opóźnienia, nic nie znaczy..
Rajmund Fromental, ścigając złodziei książek z Biblioteki narodowej, wykrywając paserów i oddając w ręce sprawiedliwości dzieła skradzione w Bibliotece narodowej, między któremi znajdował się Testament Czerwony, nie wiedział, że podpisuje wyrok śmierci na syna swego!...