Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No180 part04.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
XVIII.

La Fouine, pakując do siatkowej torby złowionego przed chwilą, karpia, spostrzegł trzech mężczyzn stojących na przeciwnym brzegu rzeki, na skraju parku i nieznacznie ich obserwował.
— Aha! — mruknął jegomość z brodą, to doktór ze swymi gośćmi... Panny Marty nie ma z nimi... prawdą jest zatem, że wyjechała. Nie miałem zresztą żadnej co do tego wątpliwości, podstarzała damulka nie potrzebowała mnie obełgiwać... A to po co?...
Jakób Lagarde zaproponował Fanvelowi powrót do mieszkania.
Angela ukazała się w tej chwili.
— Przyszłam zaprosić panów do stołu — rzekła — obiad już podany.
— Proszę cię o trzy minuty zwłoki, kochana kuzynko — odpowiedział Jakób.
— Dobrze... byle nie dłużej tylko.
— Pójdę tylko przebrać się lżej cokolwiek — a ty podczas mojej nieobecności, racz zabawić szanownego pana Fauvela.
— Idź więc, a spiesz się...
Doktór poszedł do pałacyku — Pascal wezwany mrugnięciem, udał się zaraz za nim.
Przeszli przez salę jadalną, w której