Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No172 part06.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dzień cały, smutny tak, że Magdalena przypisując to cierpieniu fizycznemu, zarzucała go nieustannemi zapytaniami i otaczała szczególną troskliwością.
Paweł milczał, nie chcąc się zdradzić ani przed Magdaleną, ani przed Fabianem.
Stara poczciwa sługa, lubo nie zupełnie przekonana, musiała w końcu uwierzyć, że paniczowi nic nie jest.


XI.

Fabian zauważył również smutek przyjaciela, ale nie chciał go przez delikattność wypytywać o przyczynę, bojąc się zaś być przeszkodą, odjechał do Paryża wieczorem, pomimo że miał zamiar zabawić w Port-Créteil jeszcze dni kilka...
Paweł został sam i wolny — a uczucie tej wolności sprawiało mu radość niewymowną.
Obiecywał sobie podążyć jutro na rzekę i zająć miejsce w pobliżu Petit-Castel.
Gdyby śmiał, pobiegłby tam natychmiast, aby choć zdaleka wśród ciemności, ujrzeć mieszknie Czarodziejki z nad Marny.
Pomimo wielkiego zmęczenia, nie spał