Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No170 part03.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

skrapulatnie do wskazówek i dotrę do siedmnastej płyty czarnej od lewej strony!... Pod tą to właśnie płytą znajdują się kapitały hrabiego... Całe to stosy papierów bankowych i niezliczone rulony złota!... Wszystko to moje... wyłącznie moje!..
Antoni Fauvel miał w tej chwili wygląd człowieka zdenerwowanego i rozgorączkowanego nadzwyczajnie.
Oczy miał błędne, ruchy dzikie i bezładne.
Pot strumieniem zlewał mu skronie.
Z pewnym rodzajem namiętności przyciskał drogocenne dzieło do piersi.
W tej chwili dźwięk dzwonka rozległ się nagle po mieszkaniu.
Fauvel natychmiast oprzytomniał jakby w zimnej wodzie skąpany.
W dwóch susach, jakby młodziutki jaki chłopak, podskoczył do ściany, nacisnął sprężynę, która wprawiała w ruch szafę biblioteczną, wrzucił do czarnego gabinetu „Czerwony Testament,“ doprowadził wszystko z powrotem do zwykłego porządku i potem dopiero poszedł otworzyć.
Niecierpliwy gość zadzwonił właśnie po raz drugi.
Gościem tym był Jakób Lagarde.
— Dzień dobry! kochany panie Fau-