Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No168 part08.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

śledził mniemanego sekretarza lorda Dudleya.
Fromental, ucharakteryzowany i ubrany artystycznie nie podobnym był do rozpoznania, ale nie mógł nie zdjąć na wizycie kapelusza i szczwany handlarz bibuły, dostrzegł, że jego gość naturalne swoje włosy, skrył bodaj pod jasno blond peruką.
— Rozumiem co się święci — powiedział sobie w duchu — to stanowczo wyżeł policyjny, przysłany tu na przeszpiegi...
Raymond skończył przegląd katalogu.
— No i cóż, szanowny panie?... — zapytał Fauvel.
— A no!... — odpowiedział anglik, nie uchybiając wartości pańskich zbiorów, nie znalazłem w nich nic takiego, coby mi mogło odpowiadać z wyjątkiem dwóch czy trzech książek, co do których jednakże, muszę najpierw porozumieć się listownie z lordem Dudleyem... Zawiodłem się co prawda trochę, byłem przekonany, żeś pan zasobniejszy w osobliwości. U pana Duchenin, znalazłem ich daleko więcej...
— I cóż tam znalazłeś pan takiego?... zapytał Fauvel, pragnąc ze swej strony pociągnąć za język podejrzanego gościa.