Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No168 part06.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Racz no pan przerzucić go tylko okiem, a jako znawca zobaczysz, że zbiorek to niebagatelny...
Raymond wziął katalog i zaczął z uwagą wiersz za wierszem odczytywać.
Fauvel mówił dalej:
— Czerwone krzyżyki przy dziełach niektórych, znaczą, że bodaj ja je tylko jeden posiadam, są też to wszystko rzeczy dobrze drogie...
Nagle oczy Raymonda wlepiły się w jeden tytuł napotkany w katalogu i jakby żadną miarą oderwać się od niego nie były w stanie.
Antykwaryusz śledzący bacznie każdy gest pseudo-anglika, zapytał:
— Znalazłeś pan coś, co ci się podobało?...
— Tak. Znalazłem tytuł dzieła, o które lord Dudley i ja od dość dawna zabiegamy...
— Któreź to dzieło, jeżeli łaska?...
Życie ojca Józefa...
Mówiąc to Raymund, obserwował uważnie Fauvela.
Ton ostatni za zbyt przebiegły, aby nie zauważyć tego egzaminu tak zręcznie maskowanego, odpowiedział:
— Rzeczywiście, posiadam to dzieło.
— I mógłbyś pan mi go pokazać?...
— Z przyjemnością.
Antykwaryusz powstał, wziął z jednej