Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No168 part05.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

do Paryża i poznajomić się z panem i pańskimi kolegami... Byłem już u Clovi-Henne, u Depret’a, Cornet’a, Sauly, Dachenin’a i zostałem jak najmilej przez nich przyjęty. Pana zostawiłem sobie, że się tak wyrażę na deser i przychodzę zapytać, czy nie znalazłbym u niego jakiejś rzadkości, jakiegoś, gdyby to być mogło unikatu, jakiegoś jednem słowem druku, który mógłby być dumą i radością bibliofila, prawdziwie godnego tej nazwy...
— O! — odpowiedział Fauvel, wysłuchawszy z uwagą całej tej przemowy — więc pan już porobiłeś nawet pewne zakupy?...
— A tak i to na wcale pokaźną sumę... Głównie u Duchenin’s...
— Masz pan zapewne wykaz książek jakich poszukujesz?...
— Nie, nie mam żadnego wykazu, bo nie chodzi mi ani o rodzaj ani o epokę rzeczy wartościowych.
— Skoro tak, to pozwolę sobie zapoznać pana z tem co mam tu najcenniejszego.
— Bardzo, będę wdzięczny panu za to.
Księgarz Fauvel wziął z biurka kajet cały zapisany i rzekł podając go gościowi:
— Oto katalog rękopismów i dzieł rzadkich, które mam w posiadaniu.