Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No165 part11.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sobie, w obawie aby on go nie zgubił — i pójdzie do swego starego dobroczyńcy po nasz udział. Po „nasz“ powiadam, bo za te pieniądze zaraz wyprawimy sobie wesele...
— No, no! więc to panieneczka ma w zachowaniu ten amulet — zawołał Fouine, widząc, że młoda kobieta odpina stanik, po za którym pomiędzy dwu mocno apetycznemi wyniosłościami, zachowany miała w woreczku na cieniutkim srebrnym łańcuszku, obiecujący medal złoty...
— A tak... mój stary — odezwał się Amadeusz — ja mam głowę czem innem zaprzątniętą….. mam nieraz dużo roboty i muszę się nieraz kręcić pomiędzy chmarą robotników rozmaitych. Wirginia utrzymuje, że w tłoku łatwo mógłby mi kto wyciągnąć tę metrykę i schowała ją po za gorset! Ktoby jej chciał stamtąd to wyciągnąć, byłby odpowiednio przyjęty...
— Nie pleć tylko mój Amadeusza!... ofuknęła Wirginia. Nikt tam ręką sięgnąć nie może.
Wszystkie te zdania były tak szybko jedno po drugiem wypowiedziane, że Fabian de Chatelux niemiał możności wtrącić się choćby słówkiem.
Chwilowa cisza, jaka zapanowała po