Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No165 part01.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Słowo honoru daję, stary mój przyjacielu, że się okrutnie cieszę ze spotkania z tobą!... — zawołał Julek Boulenois, śćiskając serdecznie rękę Amadeusza. — Co najmniej, tośmy się ze sześć miesięcy ze sobą nie widzieli i tyleż czasu niceśmy też nie wypili ze sobą!... Zkąd ty się tu wziąłeś u licha?...
— Przyszedłem na robotę... — odpowiedział tapicer. — Pryncypał mnie przysłał, a przed zaczęciem, musiałem się posilić trochę... No, zgodzisz się przecie na jeden z nami kieliszek?...
— Nie tylko na jeden ale na dwa nawet, mój stary!... Czy to wy kazaliście podać sobie ryby smażone?...