Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No162 part02.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Sierota zwiesiła głowę.
— Nie... nie... wcale a wcale... — odpowiedziała żywo — zmęczyłam się troszeczkę i nic więcej... Zasady, jakie pan wypowiedziałeś, są mojemi zasadami, i żadnych smutnych wspomnień we mnie nie wywołały. Ja nie mam żadnych wspomnień!...
Paweł zatrząsł się z radości, nie zdając sobie wcale sprawy, co radość tę powodowało.
Nie znał się wcale na tem, ale my się przecie znamy...
Odpowiedź Marty, była rodzajem wyznania.
Nie miała wspomnień żadnych!...
To znaczy, że serce jej nigdy dotąd nie kochało!...
— Jeżeli pani zmęczona — odezwał się Paweł znowu — to może pozwoli mi pani podać sobie rękę i odprowadzić się do domu?...
— Dziękuję panu ślicznie, ale to całkiem zbyteczne... mieszkam taż po za temi drzewami, o dwa kroki ztąd zaledwie, a przytem pozostanę tutaj jeszcze na chwilę i tutaj odpocznę sobie...
— Zatem racz mi pani przebaczyć tylko łaskawie, żem ją niepokoił tak długo...
— Niepokoił?... — powiedziała, jakby z wyrzutem córka Periny Grand-Champ,