Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No158 part08.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Pomyśl przedewszystkiem o stangrecie...
— To zbyteczne. Nasz alzatczyk umie powozić, a jestem zdania, że obecnie nie potrzeba wcale mnożyć służby domowej. Kiedy się ma różne interesa do załatwienia, a my ich mamy dosyć przecie, domownicy są plagą najokrutniejszą.
— Masz racyę.
Posłyszeliśmy w tej chwili, że pseudo doktór Thompson wspomniał o robotach zarządzonych w willi Petit-Castel, gdzie Marta pozostała sama jedna, z posługującą jej wieśniaczką z Creteuil.
Robotnicy, jakto wiemy także, zajęli suteryny i parter willi, zaraz w tym samym dniu w którym odjechała Angela i para alzacka.
Marta bardzo odczuwała nieobecność nowej swojej przyjaciołki, która tak się dla niej dobrą okazywała i którą też pokochała szczerze, ale nie nudziła się wcale, a przedewszystkiem nie przykrzyła sobie odosobnienia prawie zupełnego, gdyż jej improwizowana służąca miała w Créteuil kochanka i starała się spędzać w Petit Castel jak najmniej czasu, tyle tylko, ile go koniecznie potrzeba było na przygotowanie i podanie jedzenia.