Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No144 part14.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ci... a żona zawsze chora, przez co i nie zdolna do niczego... Muszę na nich pracować, a o robotę nie zawsze łatwo...

Antykwaryusz podniósł na mówiącego swoje żywe przenikliwe oczy i odpowiedział:

— Nie zawsze łatwo... O nie... zwłaszcza jeżeli kto wychodzi z więzienia w Gaudrin. Nie każdy by cię chciał przyjąć... Na twoje szczęście, ja nie jestem taki wybredny... Ja się zainteresowałem tobą i będę cię chciał wyciągnąć z nędzy... Dam ci stałej płacy dziesięć franków dziennie, gratyfikacyi dziesięć franków za każdy tom, oczyszczony przez ciebie ze znaków kompromitujących... Czy będziesz zadowolony Gaudrin?

Twarz robotnika zajaśniała radością i wykrzyknął:

— Czy ja będę zadowolony?... ależ panie, to co pan mi ofiarujesz, to po prostu majątek dla mnie!.. Nie wiem jak mam podziękować za to?

— Dobrze... dobrze... — przerwał Fauvel. Wart jesteś tego mój chłopcze, inaczej nie byłbym ci dał tyle!... Teraz muszę ci powtórzyć to co ci już raz powiedziałem... zostałeś moim wspólnikiem, jesteś zatem tak samo jak ja interesowanym, aby zachowywać o wszystkiem jak największę tajemnicę.