Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No143 part01.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Ojciec — mówił dalej młody rybak, bił mamę co poniedziałek wieczorem, a że jej nie mogłem bronić, rzuciłem chałupę i wyfrunąłem na powietrze... Oboje starzy nie wiedzą co się ze mną stało, nie wiedzą czy żyję, czy umarłem... Wszystko to nie przeszkadza abym ich kochał i gdy odbiorę sukcesye, nie puszczę ich kantem, daje na to słowo honoru.
Młody rybak zatrzymał się żeby odetchnąć i zaczął znowu:
Ale się rozgadałem, a to nie o to chodzi... kupują panowie rybę?
— Nie, mój chłopcze — odpowiedział Jakób z uśmiechem. — Nie wiedzielibyśmy co z nią zrobić...