Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No142 part06.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rzekł Jakób — powiadam, że niepotrzebujesz się pan obawiać...
— Czy pewnym tego jesteś doktorze?...
— Najpewniejszym?... W jakim wieku jest syn pański?
— Ma lat dziewiętnaście.
— Co porabia?
— Przygotowuje się do egzaminu do szkoły politechnicznej.
Jakób zwrócił się do Pascala.
— No i co kochany Rambercie, cóż myślisz o mojej dyagnozie? — zawołał. Nie mówiłem, że ten młody człowiek wyczerpuje się pracą nadmierną?
— Ja wiem dobrze, że się pan nie mylisz! — odrzekł Pascal z ukłonem.
— Ja słyszałem również, że pan to mówiłeś — rzekł Rajmund — i zostałem zdumiony. Mój syn rzeczywiście dużo pracował... za dużo może. Chciwy jest wiedzy, tak, że nie daje się powstrzymać...
— Trzeba jednak, aby zaprzestał pracować! — Od tej chwili, aż do nowego mego zalecenia, powinien pozostać bezczynnym... Czuwaj pan aby się odżywiał jak najstaranniej, niech jada mięso z krwią, pije stare wina Burgundzkie i Bordeaux, Niech oddycha świeżem powietrzem, niech używa dużo ruchu... Szczególniej, powtarzam to jesz-